Z kolejnym powodem by w podróży wstać wcześnie!
Po zamierzonym błądzeniu klimatycznymi uliczkami wyszliśmy z fortu w kierunku wskazanym w przewodniku aby dostać się do jednego z portów.
Na miejscu zastaliśmy ogromną ilość małych łodzi i katamaranów wyciągniętych na piaszczysty brzeg z krzątającymi się obok rybakami. Zaraz obok - targ i drewniane stoły pełne owoców morza, ze zdecydowaną przewagą tuńczyków.
I jeszcze ten wszechobecny zapach ryb! :)